Mniej silosowości, więcej horyzontalności
Drogie Kongresowiczki, Drodzy Kongresowicze, Szanowni Państwo,
czy jest coś, co zasadniczo łączy wyzwanie cyfryzacyjne z wyzwaniem zmian klimatyczno-ekologicznych? Tak, zarówno powodzenie cyfryzacji, jak i skuteczne stawianie czoła zmianom klimatu zależą od tego samego – od jakości kultury komunikacji i współpracy wewnątrz organizacji, instytucji i przedsiębiorstw oraz pomiędzy nimi.
Jak pisałem we wstępie publikacji Stawka większa niż cyfryzacja, którą możecie Państwo znaleźć tu, Polska nie sprosta wyzwaniom przyszłości, jeśli nie przezwycięży silosowo-resortowego modelu organizacji, zarządzania i komunikacji. Wyzwania przyszłości wymagają bowiem zdecydowanie więcej horyzontalności, spójności międzydziałowej i międzysektorowej. Wydobycie pełnych zalet horyzontalności wymaga ponadto większej niż dotychczas decentralizacji, a ta również jest warunkowana odejściem od dominacji modelu silosowo-resortowego. Problem ten nie jest wyłącznie polskim, chociaż my ze swą tradycją kultury folwarcznej i dziedzictwem komunizmu musimy potraktować go szczególnie poważnie.
Dla ilustracji posłużyłem się historią próby racjonalnej, uspójnionej cyfryzacji polskiego rządu w 2015 r. Wówczas to ambitne Ministerstwo Cyfryzacji zostało zablokowane w swych działaniach horyzontalnych. Sektorowe ministerstwa obroniły się przed racjonalizacją z zewnątrz, tworząc własne służby i własną drogę cyfryzacyjną. Efekt musiał być tylko jeden – dekompozycja cyfryzacji administracji na szczeblu centralnym. Polska resortowo-silosowa broni się przed horyzontalnymi działaniami racjonalizującymi nie tylko na szczeblu administracji centralnej, ale także na wszystkich innych szczeblach i rodzajach administracji.
Dokładnie to samo możemy powiedzieć o budowie Europejskiego Zielonego Ładu, któremu poświęcona jest nasza najnowsza publikacja pt. Siła lokalności dla budowy Europejskiego Zielonego Ładu, która ukaże się już na początku przyszłego tygodnia. Zielony Ład wymaga dobrej koordynacji horyzontalnej (bo wszystko tu z wszystkim się wiąże wpływając na klimat oraz przyrodę), jak i wertykalnej (bo w wysiłku tym muszą uczestniczyć i obywatele, i gminy, i miasta, i regiony, i rząd, i Unia Europejska, a właściwie – cały świat).
Toczone na różnych szczeblach polskiej administracji walki frakcji, nawyk „panowania” w swojej jednostce oraz przewaga priorytetów politycznych nad realnymi to mało dostrzegalne, ale niezwykle istotne bariery dla rozwiązywania złożonych, horyzontalnych wyzwań (mówiąc starym językiem – spraw międzyresortowych).
Musimy dostrzec to zjawisko w debacie publicznej i łączyć różne siły, by zmienić te silosowo-resortowo-departamentowe nawyki działania. Bez tego ta wielka transformacja klimatyczno-energetyczna będzie dużo bardziej kosztowna i dużo mniej skuteczna. Widzimy to jasno na przykładzie zarządzania pandemią i jej skutkami.
Tematyce Europejskiego Zielonego Ładu poświęciliśmy najnowszy thinkletter ogólnopolski, w którym znalazł się artykuł dr. Marka Prawdy, Dyrektora Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce, pt. Zielony ład – europejska odpowiedź na nowe czasy. Jak wiemy z historii, Unia Europejska powstała po katastrofie II Wojny Światowej, a najbardziej dynamicznie rozwijała się w odpowiedzi na gospodarcze lub polityczne kryzysy. Wszystko wskazuje, że podobnie może stać się w obliczu pandemii. Dramatyczna sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy, stałą się impulsem do przyjęcia niezwykle ambitnego Europejskiego Zielonego Ładu – projektu wykraczającego daleko poza obszar środowiskowo-klimatyczny, stanowiącego de facto nową strategię społeczno-gospodarczo-kulturową UE. Jakie były kulisy jej powstawania? Jak to możliwe, że tak szeroka i kosztowna inicjatywa ukazała się właśnie teraz? Co nam przyniesie i jak nas zmieni? Zachęcam do zapoznania się z tym tekstem.
W tym miesiącu kontynuowaliśmy również nasze rozważania dotyczące wyzwań związanych z nowymi technologiami i cyfryzacją. Jak zwraca uwagę dr Andrzej Soldaty, Prezes Zarządu Fundacji Platforma Przemysłu Przyszłości, przedsiębiorstwa przemysłowe powinny postrzegać swoją konkurencyjność przede wszystkim w perspektywie długofalowej. To jednak niewygodne, szczególnie tych firm, które znajdują się dziś w tzw. strefie komfortu – mają stałych partnerów, niezmienny poziom zamówień, są dobrze spozycjonowane w łańcuchu wartości. Pandemia pokazała nam, że nawet najbardziej stabilne z nich mogą się zawalić wskutek zdarzenia szokowego. Mając to na uwadze, znacznie bezpieczniej – a zarazem korzystniej ekonomicznie – jest odejść z logiki „łańcuchowej” do modelu sieciowego. Na czym on polega? Jak się do niego „wpiąć” i w pełni skorzystać z dobrodziejstw cyfryzacji? Jakie są to korzyści? Czy polskie firmy są dziś gotowe na wdrażanie rozwiązań technologicznych przemysłu 4.0? Odpowiedzi na te pytania można znaleźć w wywiadzie z drem Andrzejem Soldatym Przemysł – od logiki łańcucha wartości do logiki sieci.
Inny, społeczny kontekst cyfryzacji przedstawił Piotr Jaśkiewicz, Prezes Zarządu Fundacji „Nauka dla Środowiska”, z którym wywiad również ukazał się w mijającym miesiącu w thinkletterze. Rozwiązania cyfrowe na dużo większą skalę, niż jeszcze rok temu ułatwiają nam dziś prowadzenie biznesu, komunikację ze znajomymi czy robienie zakupów. Mogą być też odpowiedzią na problemy społeczne oraz przyczynić się do budowy wspólnot lokalnych – z konkretnymi przykładami możemy się zapoznać w wywiadzie Cyfryzacja dla budowy wspólnot lokalnych
Spośród thinkletterów wydanych w ostatnim miesiącu Państwa uwadze polecam również tekst Wojciecha Kłosowskiego Miasto w niestabilnym świecie. Można się z niego dowiedzieć, dlaczego w myśleniu o rozwoju miast potrzeba nam dzisiaj podejścia opartego na prototypowaniu – na czym polega ta strategia i jak ją skutecznie wdrażać? Zachęcam do lektury.
Łączę serdeczne pozdrowienia i wyrazy szacunku
dr Jan Szomburg
Prezes Zarządu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową
Inicjator Kongresu Obywatelskiego