Idee dla Polski

Przemysł – od logiki łańcucha wartości do logiki sieci

Na swoją konkurencyjność przedsiębiorstwa przemysłowe powinny patrzeć nie tylko w perspektywie teraźniejszej, lecz przede wszystkim długofalowej. To niewygodne – szczególnie dla wielu firm, które znajdują się dziś w tzw. strefie komfortu, bo mają stałych partnerów, niezmienny poziom zamówień, są dobrze spozycjonowane w łańcuchu wartości. Pandemia pokazała nam jednak, że nawet najbardziej stabilne z nich mogą się zawalić wskutek zdarzenia szokowego. Mając to na uwadze, znacznie bezpieczniej – a zarazem korzystniej ekonomicznie – jest odejść z logiki „łańcuchowej” do modelu sieciowego. Na czym on polega? Jakie są z niego korzyści? Czy polskie firmy są dziś gotowe na wdrażanie rozwiązań technologicznych przemysłu 4.0?

Era nowej, high­‑techowej wynalazczości i przedsiębiorczości

Jesteśmy dziś świadkami narodzin nowego typu wynalazczości. Wyróżnia ją jej egalitarny charakter – dzięki rozwojowi technologicznemu i coraz większej dostępności aparatury badawczej, innowacyjne rozwiązania mogą dziś powstawać nie tylko w profesjonalnych laboratoriach należących do uniwersytetów bądź korporacji, lecz także, dosłownie, w przydomowych garażach czy piwnicach. Czy możemy na tym skorzystać również w Polsce? Jakie skutki może przynieść rozpoczęty właśnie proces odseparowania usług od fizycznej obecności świadczących je osób? Które technologie mogą w najbliższych latach zrobić globalną furorę? Dla kogo ich nadejście może być jednak powodem do dużych obaw?

Miasto w niestabilnym świecie

Nasz współczesny świat już od lat zmagał się z licznymi turbulencjami. Dopiero jednak nadejście pandemii dało nam do zrozumienia, że wkroczyliśmy w erę niestabilności. Niesie to poważne konsekwencje w sferze zarządzania miastami. Nie wiedząc, co będzie jutro, nierozsądną strategią jest trzymanie się dotychczasowego, „skokowego” modelu dokonywania zmian, w postaci wprowadzania np. wielkich zamierzeń urbanistycznych czy wielkoskalowych przebudów układu transportowego. Dziś potrzeba nam podejścia opartego na prototypowaniu – wdrażania istotnych zmian krok po kroku, z możliwością ich przetestowania, zmodyfikowania, a nawet odwrócenia. Czy polskie miasta sprostają temu wyzwaniu?

Europa – w gospodarczym rozkroku

Unia Europejska pełna jest paradoksów. Z jednej strony chce doszlusować do grona globalnych liderów technologicznych, lecz z drugiej – robi wiele, by podciąć skrzydła własnemu przemysłowi. Dlaczego polityka przemysłowa powinna być nadrzędna względem polityki handlowej, a nie vice versa? Na czym polega pułapka „otwartej autonomii”, jaką Europa zakłada dziś sama na siebie? Czym jest unijne więzienie dyskursywne? Jak, mając to wszystko na uwadze, w globalnej grze przemysłowo­‑technologicznej pozycjonować się może Polska?

Postawmy na rozwój jakościowy miast

Demokracja jest esencją miejskości – obszary zurbanizowane w samym swoim założeniu powinny być wielofunkcyjne, dbające o zachowanie równowagi między tym, co antropogeniczne, a tym co naturalne, zamieszkane przez mieszkańców o różnych kulturach, wieku czy stopniu zamożności. W tym duchu rozwijały się one przez stulecia, lecz w ostatnich dekadach zboczyły z tej ścieżki, idąc w kierunku monofunkcyjności, braku poszanowania środowiska oraz segregowania mieszkańców. Pandemia stanowi dziś doskonałą okazję na zmianę tej ryzykownej logiki rozwoju. Podejmijmy ten wysiłek – w innym wypadku skażemy nasze miasta na ogromny kryzys – tak ekonomiczny, jak również społeczny.

Debata publiczna jako dobra inwestycja

„Zgoda buduje, niezgoda rujnuje” – to znane polskie przysłowie powinno wybrzmiewać szczególnie mocno dziś, gdy doświadczamy kryzysu związanego z epidemią, stojąc w dodatku przed wieloma wyzwaniami przyszłości, ze zmianami klimatu, starzeniem się społeczeństwa i rewolucją technologiczną 4.0 na czele. Będziemy w stanie im sprostać tylko myśląc i działając długofalowo, a to w wielu obszarach wymaga kompromisów – stawiania dobra wspólnego ponad partyjne czy partykularne interesy. Jak jednak sprawić, by na tej ścieżce zmieścić wszystkich Polaków, w tym również najważniejsze siły polityczne? Pierwszym krokiem może być „uzdrowienie” polskiej debaty publicznej – poszukanie nowych, lepszych rozwiązań w kwestii społecznego komunikowania się, debatowania, dialogu. Na czym mogłyby one polegać?

Po co Polsce innowacyjność?

Dobrobyt materialny? Dąży do niego każdy chyba kraj i każde społeczeństwo na świecie. Kluczem do tego, by go zbudować jest innowacyjna gospodarka, która dostarcza lepsze i bardziej zaawansowane produkty i usługi, niż konkurenci. Choć nie ma jednej ścieżki budowania innowacyjności, to jednak istnieją pewne uniwersalne uwarunkowania, które zwiększają prawdopodobieństwo osiągnięcia sukcesu. Na czym polegają? Dlaczego nie czeka nas era pracy zdalnej? Czy należy zabronić profilowania użytkowników przez social media? Jak edukować do świadomego poruszania się w sieci?

Miasto dla zdrowia

Idea miasta 15‑minutowego jest stara jak świat – chodzi o to, aby jak najwięcej potrzeb codziennych było dostępnych pieszo lub rowerem wokół miejsca zamieszkania. Fakt, że przypominamy sobie o tej koncepcji w czasach pandemii, skłania nas do zastanowienia, jak to się stało, że zapomnieliśmy o tak prostym i sprawdzonym rozwiązaniu? Dlaczego powszechny do niego powrót – pomimo jego niewątpliwych zalet z perspektywy wszystkich pokoleń mieszkańców miasta – wcale nie jest taki oczywisty?

Nie scyfryzujemy relacji międzyludzkich (cz. II)

E‑commerce, e‑społeczeństwo, e‑administracja, e‑biznes, a nawet e‑prawnik, e‑lekarz czy e‑randki – w ostatnich latach do sieci przenoszonych było wiele procesów i usług. Pandemia koronawirusa proces ten jeszcze przyspieszyła, przełamując w dodatku wiele barier mentalnych związanych z podejściem „nie da się”. Dlaczego jednak niektórych czynności – choć byłoby to technologicznie wykonalne, a ekonomicznie opłacalne – nie powinniśmy cyfryzować? Na czym polega model biura hybrydowego i w jaki sposób może wpłynąć na przyszłość miast? Czy doświadczenie pandemii spowoduje, że – tak firmy, jak i społeczeństwa – zaczną myśleć długofalowo w kategoriach „my”, nie skupiając się jedynie na zaspokajaniu własnych, doraźnych potrzeb?
Na górę
Close