Idee dla Polski

Co dalej z przestrzenią moralną?

Przestrzeń moralna to jedno z najsłabszych ogniw naszego rozwoju. Tymczasem jej dobra kondycja jest warunkiem koniecznym zarówno szczęśliwszego życia obywateli, jak i dalszego rozwoju społeczeństwa. Kluczową rolę w odbudowaniu, bądź też dalszej destrukcji tego obszaru będzie miała elita polityczna, będąca najbardziej wzorcotwórczą grupą społeczną. To w dużej mierze od niej będzie zależało, czy w najbliższych latach spełni się scenariusz cyniczny – zakładający pogłębianie się erozji przestrzeni moralnej – czy scenariusz romantyczny, dający nadzieję na zbudowanie polskiego „razem”.

Recepta na polskie „RAZEM”

Zbudowanie polskiego „RAZEM” jest najważniejszym długofalowym zadaniem stojącym dziś przed Polakami i Polską. Tylko jako wspólnota będziemy w stanie dalej się rozwijać oraz sprostać wyzwaniom przyszłości. Na czym oprzeć owo „RAZEM”? Jakie mogą być drogi do jego osiągnięcia? W których sferach życia jest nam ono szczególnie potrzebne? Na te pytania staraliśmy się odpowiedzieć podczas XIV Kongresu Obywatelskiego. Zachęcam do zapoznania się z najważniejszymi – moim zdaniem – zasadami, które udało nam się WSPÓLNIE wypracować.

Od zaufania do dobrowolnych prac domowych

Każde dziecko ma inne potrzeby, talenty i zainteresowania. Mimo to wymagania, jakie są stawiane w polskich szkołach, są zazwyczaj jednakowe dla wszystkich uczniów. Model ten jest poniekąd reliktem poprzedniego systemu, kiedy szkoła była po to, by wypuścić jednakowych pracowników linii produkcyjnej. Tymczasem dziś powinna ona kształcić ludzi otwartych na świat, realizujących swoje pasje. W jaki sposób znaleźć balans pomiędzy powszechnym charakterem edukacji a spersonalizowanym podejściem do ucznia? Jak budować szkołę opartą na zaufaniu? Czego w tym kontekście możemy się nauczyć od Finów?

„Razem” dla klimatu

Świadomość zmian klimatu oraz ich konsekwencji jest na całym świecie coraz bardziej powszechna. Duża w tym rola nauki, lecz jeszcze większa empirii - wszyscy doświadczamy ekstremów pogodowych, które wcześniej w takiej skali się nie zdarzały. Recepta na przeciwdziałanie tym zjawiskom jest dobrze znana – musimy ograniczyć emisję dwutlenku węgla. Problemem jest jednak nie „co” należy zrobić, lecz „jak” tego dokonać. Wielu z nas nadal nie jest gotowych, by w imię ratowania Ziemi zmienić swój styl życia lub odsunąć na bok swój indywidualny interes. Tymczasem mamy szansę wygrać batalię o przyszłość planety tylko i wyłącznie działając razem – ponad podziałami, wychodząc ze swojej strefy komfortu.

Jakie „razem” w mieście?

Więzi społeczne, wspólnota pamięci oraz wspólnota wyzwań – te trzy czynniki w ogromnym stopniu wpływają na budowanie „razem” we współczesnych polskich miastach. Jak sprawić, by miasta faktycznie były dobrem wspólnym ich mieszkańców, a nie sumą prywatnych interesów? Dlaczego miejska „pamięć”, chętnie nawiązująca do tradycji mieszczaństwa, nie może zapominać o swoim bardziej rzeczywistym, robotniczym dziedzictwie? Dlaczego też, myśląc o przyszłych pokoleniach, powinniśmy dziś stawiać na budowanie miast „sprężystych”?

Emisje z transportu jako wyzwanie cywilizacyjne Polski

Dlaczego Polacy ignorują negatywny wpływ samochodów na zdrowie i klimat? Jak przekonać mieszkańców miast, że obecny model rozwoju transportu oparty o samochody spalinowe powinien być zastąpiony przez transport publiczny i niskoemisyjny? Dlaczego nie będzie to możliwe bez zbudowania ponadpartyjnego konsensusu politycznego?

Sześć fundamentów wspólnoty

Zaufanie, lojalność, wzajemność, solidarność, szacunek i sprawiedliwość – to zestaw elementarnych relacji moralnych, na których można budować relacje bardziej złożone, jak miłość, przyjaźń czy współpracę. Gdy nimi dysponujemy i otrzymujemy je od innych, nasze życie – indywidualne i wspólnotowe – jest szczęśliwe. Z kolei, gdy więzi moralne odgrywają minimalną rolę, a większość relacji opiera się na zimnej kalkulacji, żyjemy w przestrzeni interesów, a nawet cynizmu. Które z sześciu fundamentów wspólnoty są najbardziej obecne w życiu społecznym Polaków? Których z nich nam zaś szczególnie brakuje? Czy polskiemu społeczeństwu bliżej dziś do przestrzeni wspólnotowej czy przestrzeni interesów?

Jak nie wpaść w sidła postprawdy?

Wielkim paradoksem współczesności jest to, że w dobie bezprecedensowego korzystania przez ludzkość ze zdobyczy nauki, która z samej swojej natury jest racjonalna i poszukuje prawdy, następuje odwrót w kierunku postprawdy. Postprawdy, która jest oparta na irracjonalizmie i oszustwie. Z czego wynika ta zmiana? Dlaczego jej konsekwencje mogą być niebezpieczne nie tylko dla samej nauki, lecz również dla społeczeństw, demokracji, a wręcz całej naszej cywilizacji? W jaki sposób możemy się uodpornić na zgrabnie opakowane manipulacje przekonujące nas, że nieprawda jest prawdą?
Na górę
Close