Teksty

Lokalność to nie prowincjonalność

Janusz Sepioł

Architekt Miejski Rzeszowa, b. Marszałek Województwa Małopolskiego, Członek Rady Programowej Kongresu Obywatelskiego

Lokalność i prowincjonalność to słowa, które dość powszechnie uznaje się wręcz za synonimy i używa się ich naprzemiennie. Nietrudno jednak dowieść, że tak naprawdę są to dwie głęboko różniące się sytuacje. Na czym zatem polegają? Jakie są ich cele? Co je buduje? Jak układają swoje relacje z „centrum”? Którą z nich można określić mianem wyboru miejsca obserwacji i działania, a którą – wyboru horyzontu?

Pobierz pdf:Lokalność to nie prowincjonalność

Siła miejsca wspólnego

Nie doceniamy naszych osiedli, podwórek, klatek schodowych. To tu rozpoczynamy naukę funkcjonowania w społeczeństwie i uczymy się bycia razem. To stąd dowiadujemy się, jak korzystać z przestrzeni, która jest nasza, ale nie tylko nasza. W tych właśnie miejscach, w skali mikro, praktykujemy na co dzień demokrację za sprawą nieustannego układania się między sobą, także w formie międzysąsiedzkich zgrzytów. Nie identyczność, a różnica jest bowiem najlepszą szkołą budowania dobra publicznego. Silni ćwiczeniami z lokalnego podwórka stajemy się zdolni zmieniać prawo i konstytuować nową, nieopresyjną dla nikogo przestrzeń równych. Czy mamy szansę przełożyć te oddolne inspiracje na poziom polskiej wspólnoty narodowej?

Pobierz pdf:Siła miejsca wspólnego

Czego wtedy chciała „Solidarność”, a gdzie dziś jesteśmy?

Obchodzimy kolejną rocznicę podpisania porozumień sierpniowych. W tym czasie warto przypomnieć sobie, czego chciała ówczesna „Solidarność”, czyli ruch, który zjednoczył całe rzesze ludzi i zachwycił świat. Czy dziś, po ponad czterech dekadach, można powiedzieć, że doszliśmy do tego, czego wówczas tak pragnęliśmy? Odpowiedzi na to pytanie szukają prof. Jerzy Bartmiński oraz prof. Tadeusz Sławek.

Pobierz pdf:Czego wtedy chciała „Solidarność”, a gdzie dziś jesteśmy?

Między miastem a wsią – opowieść o nowej wspólnotowości

dr Mariusz Sagan

Dyrektor Wydziału Strategii i Przedsiębiorczości, UM Lublin, Szkoła Główna Handlowa

Ludzie od wieków przenoszą się ze wsi do miast. Od pewnego czasu jesteśmy też jednak świadkami odwrotnego procesu, który zostanie spotęgowany za sprawą pandemii. W efekcie na obszarach podmiejskich powstawać będą kolejne enklawy – osiedla­‑sypialnie, zamieszkiwane przez dotychczasową ludność miejską, które z samego założenia izolują się od wiejskiego „rdzenia”. Ich mieszkańcy fizycznie mieszkają na wsi, ale znajdują się poza lokalną wspólnotą. Choć ośrodek miejski zapewnia im pracę oraz usługi – nie utrzymują też istotniejszych więzi z jego mieszkańcami. Czy osoby te są skazane na życie w społecznym „zawieszeniu”, czy też mamy szansę na to, by stworzyły i były częścią nowej, hybrydowej wspólnoty? Na czym mogłaby się ona opierać? Jak ją zbudować?

Pobierz pdf:Między miastem a wsią – opowieść o nowej wspólnotowości

Wpiąć się w globalne fale innowacji

Co pewien czas świat przeszywają fale technologicznych innowacji. Kiedyś niosły ze sobą maszynę parową czy telegraf, dziś – internet albo smartfony. Niestety, polskie przedsiębiorstwa, uczelnie czy ośrodki naukowe rzadko kiedy uczestniczą w kreacji przełomowych rozwiązań. Co zrobić, by to zmienić i wpiąć się w globalne fale innowacji? W jaki sposób dokonać w tym kierunku zbiorowego wysiłku, nie przekreślając jednak znajdującego się w naszym polskim kodzie kulturowym indywidualizmu?

Pobierz pdf:Wpiąć się w globalne fale innowacji
Na górę
Close