Klaster – trampolina w świat?
Pomorski Klaster ICT Interizon ma na celu animowanie rozwoju tego sektora w regionie. Firmy w nim uczestniczące oczekują od niego przede wszystkim budowania sieci współpracy – tak na poziomie wewnątrzregionalnym, jak również międzynarodowym. Dlaczego lokalne przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w sieciowaniu? W jaki sposób klaster może pomóc im w nawiązywaniu międzynarodowej współpracy?
Rozmowę prowadzi Marcin Wandałowski – redaktor publikacji Kongresu Obywatelskiego.
Jakie są główne cele działania klastra Interizon?
Jesteśmy pomorskim klastrem zrzeszającym podmioty z branży ICT. Stanowimy platformę współpracy między przedsiębiorcami, administracją oraz sferą nauki. Naszym głównym celem jest animowanie rozwoju sektora ICT w regionie. W tej chwili zrzeszamy 98 uczestników, w większości mikro, małych i średnich przedsiębiorstw.
Poprzez różnego rodzaju inicjatywy, m.in. wspólne projekty B+R, działania sieciujące, szkolenia, konferencje, staramy się z jednej strony budować pewien potencjał do współpracy w regionie, a z drugiej – przyciągać dla naszych uczestników różne oferty kooperacji także spoza regionu, także w wymiarze międzynarodowym, np. projekty w ramach międzynarodowych programów Horyzont czy COSME.
Dlaczego lokalne firmy i instytucje potrzebują wsparcia w sieciowaniu? Już sam fakt, że funkcjonują w jednej branży w danej lokalizacji sprawia, że zachodzą między nimi pewne interakcje…
Klaster jest przestrzenią, która zachęca podmioty na co dzień konkurujące ze sobą do nawiązywania głębszej współpracy i budowania zaufania. Otwiera to dla nich możliwości zaangażowania się w pewne projekty czy inicjatywy, w których trudno byłoby partycypować działając samodzielnie. Mam tu na myśli chociażby budowę konsorcjów projektowych złożonych z kilku czy nawet kilkunastu uczestników klastra, w ramach których aplikować można o większe środki.
Naszą wartością jako klastra jest także jakość sieciowania firm – staramy się robić to w taki sposób, by kompetencje poszczególnych podmiotów były wzajemnie uzupełniane przez partnerów i by na tym gruncie mógł powstać pewien wspólny produkt czy usługa. Mamy już na swoim koncie sporo success stories w tym zakresie, które rozpoczynały się od naszej – jako klastra – inicjatywy, np. od zebrania przy jednym stole kilku przedsiębiorstw, którym następnie udało się wspólnie opracować i sprzedać pewne rozwiązanie. To wartość, na której budowaniu szczególnie nam zależy. Należy na to spojrzeć także w szerszym ujęciu – często bywa tak, że relacje nawiązane w ramach projektu pozostają na dłużej, a zakres współpracy jest poszerzany. Jest to więc niejako inwestycja w długoterminową współpracę.
Naszą wartością jako klastra jest jakość sieciowania firm – staramy się robić to w taki sposób, by kompetencje poszczególnych podmiotów były wzajemnie uzupełniane przez partnerów i by na tym gruncie mógł powstać pewien wspólny produkt czy usługa.
Pewną unikalną cechą klastra – tym, co wyróżnia nas na tle innych organizacji zrzeszających podmioty gospodarcze – jest możliwość dołączania naszych członków do dużych, międzynarodowych projektów, w ramach których tworzone są globalne łańcuchy wartości. Są to często przedsięwzięcia realizowane z czołowymi uczelniami i zespołami badawczo‑rozwojowymi. Nieraz może to być dla lokalnej firmy pierwszy krok do podjęcia współpracy na gruncie międzynarodowym.
Unikalną cechą klastra – tym, co wyróżnia nas na tle innych organizacji zrzeszających podmioty gospodarcze – jest możliwość dołączania naszych członków do dużych, międzynarodowych projektów, w ramach których tworzone są globalne łańcuchy wartości.
Czego w największym stopniu oczekują od klastra jego uczestnicy?
Myślę, że ich oczekiwania dotyczą przede wszystkim budowy sieci współpracy w regionie oraz przenoszenia ich na wyższy szczebel – wykorzystywania kontaktów klastra wśród m.in. innych, zagranicznych organizacji klastrowych, co ułatwić może firmom wychodzenie na nowe rynki ze swoimi produktami i usługami oraz pomóc im w budowaniu międzynarodowych konsorcjów. To coś, co jest szczególnie istotne w kontekście programów takich jak np. Horyzont Europa, gdzie kontekst transgranicznej współpracy jest warunkiem koniecznym przy aplikowaniu o środki.
Gdzie obecnie na rynku ICT tworzona jest największa wartość?
Jako że branża IT jest dziś bardzo zglobalizowana, trudno odpowiedzieć na pytanie pod kątem geograficznym. Na pewno dużo dzieję się w Stanach Zjednoczonych, Azji Południowo‑Wschodniej, lecz również w Europie czy Izraelu. W zakresie obszarów tematycznych „na topie” są dziś natomiast obszary takie jak sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe, przemysł 4.0 oraz szeroko rozumiana digitalizacja.
Czy projekty międzynarodowe, w które starcie się „wpinać” uczestników klastra obejmują również takie, najbardziej zaawansowane technologicznie obszary?
O większości tych projektów można bez cienia wątpliwości powiedzieć, że są innowacyjne na poziomie światowym. Nie mamy się czego wstydzić – pomorskie firmy są równorzędnym partnerem dla dużych firm zagranicznych. Zresztą nasz klaster blisko współpracuje z Politechniką Gdańską, w ostatnim czasie zwłaszcza z Centrum Technologii Cyfrowych PG, skąd regularnie otrzymujemy pozytywny feedback odnośnie kompetencji technicznych firm zrzeszonych w Interizonie.
Artykuł ukazał się w Pomorskim Thinkletterze nr 2/2021. Kompletne wydanie w postaci pliku pdf można pobrać tutaj.
Wydawca
Partnerzy
Partner wydania